Jodłówkao nieodczarowane...
Pierwsza połowa w wykonaniu naszych zawodniku nie była zadowalająca, bo już w 13 min. tracimy bramkę. Mieliśmy kilka sytuacji, lecz brakowało wykończenia. Druga połowa zaczęła się o wiele lepiej. Bo w 60 min. K.Krokosz wywalczył karnego. Podszedł D.Żurawski, który wpakował piłkę bramkarzowi z Sobolowa. Chwilę później drugą żółtą zobaczył K.Orlik i opuścił boisko. W 75 min. R.Lekki dostaję drugą żółtą kartkę i schodzi z boiska. W doliczonym czasie gry goście trafili bramkę ale boczny sędzia pokazuje spalonego. Mecz skończyliśmy w 9-tkę, a goście w 10-ciu. Spotkanie zakończyło remisem. Był to mecz walki, który powinniśmy wygrać.
GOSiR 1-1 Naprzód Sobolów.
Komentarze